Najnowsze wpisy


sty 23 2005 Proszę...
Komentarze: 3

Proszę, pomódlcie się za mnie... Proszę, proszę, proszę o modlitwę o moje szczęście... Wiem, nie znacie mnie, mimo to proszę...

;(((((((((((

po_prostu_ja_rosa : :
lis 13 2004 Hmmm...
Komentarze: 0

A, napiszę parę słów, żeby wam pokazać, że jeszcze żyję, choć nikt sie o mnie chyba nie troszczy... Wszystkim zwisa moje istnienie... cóż...

Jak mi się żyje? A różnie... Pomyślcie czasem o mnie, pomódlcie się o moje szczęście...

Czy M. będzie kiedyś mój??

po_prostu_ja_rosa : :
paź 08 2004 To był jeden z najpiękniejszych dni mojego...
Komentarze: 2

Kochani, nie pisałam bardzo, bardzo długo, a i ta notka będzie pewnie ostatnią na tym blogu. Ale chciałam coś wyjaśnić... Pamiętacie wpis z 20 grudnia 2003 roku? Jeśli nie, zajrzyjcie do archiwum. Dzisiaj wiem, że to był jeden z najpiękniejszych dni mojego życia... Otrzymałam od Kogoś cudowne życzenia świąteczne... Mimo paru przykrości i ciężkiej atmosfery w domu (kłótnie rodziców) święta miałam wyjątkowe... Teraz z tego szczęścia nie zostało już nic. Przegrałam własne życie. Z mojej winy. Nigdy już nie będę szczęśliwa. Zostały mi wspomnienia, lecz to tak niewiele... Jakkolwiek, 20 grudnia zeszłego roku zapoczątkował najwspanialszy okres mojego życia (krach nastąpił ok. 17-19 kwietnia, jak sądzę...). Czy będzie mi dane jeszcze raz poczuć ten smak? Zatrzymać go na zawsze? Czy wróci do mnie tamten czas??

Trzymajcie kciuki. I módlcie się za mnie. Wiara góry przenosi. Przesyłam pozdrowienia wszystkim, którzy to przeczytają i skomentują...!

po_prostu_ja_rosa : :
gru 20 2003 Smutno mi...
Komentarze: 3

Przepraszam, że tak długo nie pisałam. Miałam tyle pracy...

Jestem dzisiaj strasznie przybita... Proszę, jakoś mnie pocieszcie!! Błagam... : (

po_prostu_ja_rosa : :
gru 07 2003 Miłość
Komentarze: 0

Są takie rzeczy na świecie, które potrafią człowieka szalenie ucieszyć... W nocy spadł śnieg. Taki prawdziwy, pierwszy tej zimy śnieg. Jasny, suchy, nastrojowy... Aż chce się żyć. Z niecierpliwością czekam na święta. Jakże szczere to oczekiwanie...

Wczoraj byłam w mieście na zakupach. W sumie pieniędzy wydałam niewiele, a skupiłam się raczej na oglądaniu różnych bardziej lub mniej ciekawych rzeczy. Przejrzałam kilka książek, płyt CD, kosmetyków, biżuterię... Moja lista życzeń gwiazdkowych jest baaaaardzo długa, ale znam możliwości finansowe poszczególnych osób w mojej rodzinie i wiem, że na Boże Narodzenie otrzymam tylko bardzo małą część tego, o czym marzę. Mimo wszystko nie jest źle... : )

Kiedy tak przechadzałam się po mieście, coś poruszyło mnie do głębi. Jakiś mały chłopiec cichutko, cichuteńko, prosił napotkanych ludzi o parę groszy "na bułkę". Mnie też poprosił - spieszyłam się, nie zwróciłam na to większej uwagi, przeszłam obok, bezdusznie, obojętnie... Boże mój drogi, jak mnie teraz gryzie sumienie. Jak mogłam się tak zachować? Już kilka sekund po tym zdarzeniu dotarło mnie, że zachowałam się strasznie...

I na koniec - pytanko, podobne do tego poprzedniego: Co to jest miłość?

Proszę, odpowiedzcie, bardzo tego potrzebuję...

po_prostu_ja_rosa : :